Thursday, May 31, 2007

Friday, May 25, 2007

czas obudzić mackonosego Cthulhu?

Eeeee... - dobra, odpalone, inteligentny początek mam już za sobą. Długo nas nie było, co? Często ostatnio zaczynamy posty od 'długo nas nie było - a to dlatego, że...'
...a to dlatego, że świat schodzi na psy, wielki Cthulhu nadal w R'lyeh a jakiś debil wyrzucił wszystkie butelki opróżnione na juwenaliach więc nam galeria kuchenna nie urosła:/
Mówicie, że tęsknicie. Wiem, rozumiem (dobra tej bielizny przywiązanej do cegłówek, które co rano wybijają mi okno nie za bardzo kumam, ale...) chcielibyście żebyśmy wrócili do formy, zamiast dzifkować się w murzyńskich szałasach co zarzuca nam szanowny kolega po fachu Ernest. Znaczy po fachu bo też wesoły, przepity, blogujący, true hetero lover i lubi się bić. Właściwie poza obwodem bicepsa niewiele nas różni:P A i częstotliwość postowania mamy ostatnio podobną.
Ale z drugiej strony, ile fanek zastukało nam do drzwi gdy robiliśmy akcję przytul Jace, kopnij Jabola, prześpij się z Mateuszem, kup Mazikowi piwo, zapisz się do Kuby na korepetycje?
No właśnie.
Ale my dobre i litościwe szczury piwniczne są. Damy wam szanse - nadrobicie.
Na początek mały konkurs - na najlepsze 'wyznanie wiary i miłości' do jedynej i niepowtarzalnej Piwnicy!! Podoba się? To klikamy w commenty i piszemy (anonimy też przyjmujemy - tylko z nagrodami może być problem). Nie podoba się? To klikamy w commenty i piszemy (liczyliście, że napiszę coś innego?!).
Wszystko w waszych rękach - budźcie nas do życia z wiosennego uniesienia, to znów zrobimy grilla i znów was zaprosimy, a wcześniej napiszemy... to i owo. A raczej owo bo 'to' to trudny temat. Znaczy można by próbować coś implikować w tej kwestii, ale jednakowoż uważam, że post ten dobiegł już końca. Pa.

Tuesday, May 22, 2007

fotoblog

kliknij w obrazek ;)

Wednesday, May 9, 2007

może być nawet bez tytułu

Co to jest? No to... to w głośnikach. To get behind satan - już wiemy możemy zapodawać:
Wracamy. Skończyły się długie weekendy okrapiane tym i owym, trzeba było przysiąść, przekimać, wytrzeźwieć, załatwić parę dupereli tu i ówdzie... właściwie to co to ma kurwa do rzeczy!!

Nie było nas, ale jesteśmy. W pełnej krasie. Ja piszę i połykam tabletki pełne magnezu (trening, trening a potem trzeba się narkotyzować...), Jabol bawi się wibracjami w telefonie, a Jacka zjada nam melancholia.
To wszystko wina tych fanek. Nie opiekowały sie nami i teraz mamy złe dni. Na Wileńskiej korki. Do 159 nie da się wsiąść. Na Jabola nie da się patrzeć. Mi brak magnezu, witamin i zdrowego rozsądku. A Jaca znowu ma serie proroczych snów.
Nie wstyd wam?!
Taa, teraz spuszczacie oczy i pokładacie rączki na kolankach. Uśmiechacie się przepraszająco zapewne i myślicie, że pójdzie łatwo? Oooo nie! Dupki w troki i na Piwnicę, reanimować nas, przytulać i robić za nasze groupie!!

A w ogóle to wieczór skończył się dyskusja na temat Dity Von Teese...
Mateusz - A widzieliście tą laskę Marlina Mensona?
Jabol - Tą aktorkę porno?
Mateusz - Taa, wyjebana jest, co nie?
Jabol - No... jak byś był aktorką porno też byłbyś wyjebany.

Monday, May 7, 2007

będzie grill

no wiec 2/3 z piwnicy maja jutro mature z WOSu. Mam nadzieje ze nasze fanki i nie tylko za nas trzymaja kciuki i nie tylko :P a według Jacy: to będzie konkurs jak sie pisze mature po 5 browarach :D i 6 rano na kaca :P tak wiec trzymajcie kciuki i co tam możecie :P
A tak meritum tego krótkiego wpisu to jest to że sa juwenalia i robimy grilla. Zapraszamy chętnych-wejsciówka z flaszka i kielbasa- no chyba ze jestes super fajna laska :P
klaniaja sie po 5 browarach Jaca i Japcio :-)

Wraca Mateusz: Ech... no to chłopcy skrobali na blogu, oczywiście po piwach i oczywiście beze mnie. Nie żeby było wiele do poprawiania po moich ulubionych współlokatorach ale zapomnieli o czymś cholernie ważnym. I nie mówię tu o tym, że ani jednego piwa dla mnie nie zostawili, żebym się pokrzepił po treningu... Chodzi o datę. Grill rusza w piątek u nas o 21.00 ;) zapraszam