Monday, February 19, 2007

Pozdrowienia

Marek odwoził nas po treningu i nagle, ni z tego ni z owego, całkowicie niespodziewanie niczym zachowanie Jacka bez leków:
- masz ciepłe pozdrowienia od Gośki ***
- od kogo? (rejestr znajomych w mojej głowie przewinął się dwa razy - no przecież nie znam!)
Jacek w tym czasie myślał 'gdzie ja kurwa jestem' - co mi za grosz nie pomagało.
Krótkie tłumaczenie kto to jest i że poznałem wczoraj w Bochni. Może i tak. Tylko skoro nie pamiętam powstaje pytanie 'co głupiego zrobiłem, że zostałem zapamiętany?' (po prostu się urodził - Jabol).
[patrze na Jabola z politowaniem - nie przeszkadzaj mi jak piszę - on dalej robi głupią minę, spoglądam na Jace, ten tnie skarpety nożem - czy brał dziś leki? - w myśl tych faktów nie mogę nazywać Jabola idiotą więc wracam do pisania...]
(głupi ten co głupio robi - Jabol) (kurwa podsumowując moje poczynania to chyba zamykam skale głupoty - Jaca)
Grrr... a miałem pisać bez przeszkód. Jabolowi tłumaczę, że każdy oglądał Foresta, a Jacy odbieram nóż - koniec pieprzenia wracamy do meritum:
Marek tłumaczy że Gosia lubi tego bloga. To miło. Gdyby odzywała się w komentarzach wiedzielibyśmy o tym.
Dziękujemy i pozdrawiamy - cała załoga naszego mieszkania i bloga, najlepszego!
Jaca dedykuje Ci pacynkę.

6 comments:

maw said...

hahahahhaha :D no nie :) ok ok - jesteście niepowtażalni to trzeba przyznać, nie dziwne, że grono waszych fanek rośnie ;>.

piwnica pod brogami said...

Pamiętaj o 11 groszach. Na początek to wystarczy żebyś dostała stałe członkostwo;) - Mateusz

piwnica pod brogami said...

Chyba że możesz dostać stałym członkiem. A nie będę mówił gdzie bo ten blog mogą czytać dzieci. Szczególnie od takiego Mateusza który jest chętny żeby swoim członkostwem dotykać wszystkie. - Jabol

Malgorzata said...

dziekuję za pozdrowienia i pacynkę:) może spotkamy sie 10 marca na seminarium tanecznym, które będę w SFA prowadzić

piwnica pod brogami said...

pewnie tak albowiem chyba cała redakcja piwnicy bedzie w tym przedsięwzięciu uczestniczyła :-)

Malgorzata said...

tylko byście spróbowali nie przyjść ;)