Saturday, March 3, 2007

Ukraińska przygoda

Było ich cztery. Słodka, gorzka, ostra i normalna. Każda miała coś w sobie. Pani w monopolowym też, ale dopiero po czterech kieliszkach. Braliśmy je po kolei, każdą dokładnie smakując. Stwierdziliśmy, że jedna jest lepsza od drugiej, a trzecia od czwartej. Drugą wzięliśmy do domu i właśnie ją obracamy...
ciąg dalszy nastąpi bo zabawa trwa...
Jeden proponował ją brać od razu do ust. Drugi - najpierw posmakować. Trzeci tylko polewał. Czwarty obserwował i odbierał kolejne kielony. Co ona myślała gdy smakowało ich tylu...
A tymczasem w INMV Józef zbierał szacowną drużynę:
musicie wydostać z piekielnych kłopotów trójkę zaufanych ludzi - Duncana, Twardowskiego i ... i ich kumpla prokuratora Jakuba!
Czy jednego można poświęcić dla dobra innych. (Janek, kurwa jak nie przestaniesz mi grzebać szablą przy uchu to Cię zgwałcę kubkiem Jabola z małym oczkiem! i przyduszę jego poduszką!) Którego można poświęcić dla reszty?
Ciąg dalszy nastąpi...
Leszek: co to jest?
Jaca: puszczam Boots of escaping.
Leszek: chuja, nie buts of eskejpning, kieliszki są puste! Co to ma być!?
cdn...
- a chuj z papieżem!
- muszę z nim pogadać przecież zanim z Lucyferem się zobaczę!
- ale to niemiec
- był w hitlerjugend
- ale co on wie co to vodka i Stalingrad!?
- ale plan potrzebny, bo bez planu to wszystko chuja warte.
cdn...
A ja tu kurwa jestem od picia, a nie od myślenia...
cdn...
Dzień się kończy. Ukraińska vodka. Ukraińska przygoda. Fajna to rzecz a Cherez Richku leci w tle gdy ksotki toczą się po blacie. Czyli i picie i sesja rpg. Zabrakło fajnych kobiet. Za co jesteśmy na nie źli. Ale liczymy, że nam to wynagrodzą! Na co bardzo liczymy!
post scriptum poza tematem: Jaca zastanawia się czy w przyszły weekend instruktorka tańca będzie chciała nas odwiedzić ;)

11 comments:

Unknown said...

A wszystko zaczęło się od ciasteczek z dziurką (...)

Był bardzo fajnie :)

piwnica pod brogami said...

"Był bardzo fajnie" - kto BYŁ fajnie?
Mamy nadzieję, że to literówka, bo nie chcemy wiedzieć jakiego nieletniego chłopca dorwałeś po drodze do domu...

Unknown said...

Było.... LITERÓWKA :P cicho !

Malgorzata said...

instruktorka tańca się zastanowi:)

Ernest said...

nie no... co ty... nie zastanawiaj sie, to calkiem normalni chlopcy sa, moze lekko zdziczeli od braku swiatla w tej swojej piwnicy ale poza tym recze za wszystkich, sa tak wporzo jak jezus kolezka:)

Anonymous said...

Ukraińska przygoda pokazała że przyjaźń między narodami istnieje. Obrączką przyjaźni była flaszka. Dopiero nad ranem przy bolącej głowie żałowałem, że nie pozostaliśmy przy ciastkach z dziurką;)
legal

Malgorzata said...

zobaczę jak "normalnym chłpcom" pójdzie machanie nogami pod moją komendą:) a potem się zastanowię:) a potem pomyślę jeszcze raz:)

Ernest said...

nie no daj spokoj, tak pieknej urody nie wolno kalac mysleniem:)zainteresowalu mnie slowa"...pod moja komenda" tzn ja sie malo na tym znam ale chetnie bym cos poprobowal, mam nawet specjalny stroj i wszystkie lanuchy, szpicrute i kajdanki z futerkiem a la lampart(bo pani w sklepie powiedziala ze roz jest juz passe)

Ernest said...

...a janek lubi chloste.

Aramis said...

"Cherez Richku leci w tle gdy ksotki toczą się po blacie." Ksotki... brzmi egzotycznie i kobieco ;-). Chłopaki fajne macie te sesje ;-).

Malgorzata said...

ernest, jeszcze Cię nie znam, a już nie lubię.....